W Pudle - nowe modele pojazdów wojskowych - 1/72 - IBG Models

Tegoroczna jesień była dla firmy IBG Models bardzo efektywna. Na rynek trafiło bowiem aż dziewięć nowych produktów. Aż sześć z nich to modele pojazdów bojowych opracowanych w podziałce 1/72. Przy okazji publikacji zestawienia nowości  za wrzesień i październik, „wkręciłem” nie jako do niego recenzję buldożera na podwoziu czołgu Centaur. Teraz przyszła pora na przyjrzenie się zawartości pozostałych pudełek. 

Ponieważ wszystkie nowe propozycje stanowią kontynuację obecnych już od pewnego czasu serii wydawniczych postanowiłem przedstawić je razem w jednym miejscu, skupiając się jedynie na omówieniu różnic w stosunku do poprzednich zestawów. 

A10 Mk.I Britisch Cruiser Tank

Model: A10 Mk.I Britisch Cruiser Tank
Nr kat.: WAW-015
Skala: 1:72
Producent: IBG Models seria Wlord at War
Tworzywo: model wtryskowy
Malowanie: 2 x Wielka Brytania

Zacznę od brytyjskiego czołgu pościgowego A 10. Ta niezbyt udana konstrukcja doczekała się serii miniatur w skali 1/72 w ramach przeznaczonej na rynki zagraniczne (ale bez problemu dostępnej także w Polsce) serii „Wlord at War”. W numerze piętnastym tego wydawnictwa znajdziemy wersję A 10 Mk.I.

Jak zaznaczyłem jest to kolejny numer z serii wydawniczej, więc ani konwencja wydawnictwa ani szata graficzna nie uległy zmianie w stosunku do poprzedniego numeru. Prostokątne, otwierane z boku pudełko przymocowane odrobiną silikonu do broszurki, do której jest dodatkiem. W pudełku znajdziemy foliową torebkę, zaś w niej ramki  z elementami oraz kalkomanię.

Ramek mamy co prawda pięć, ale trzy zasadnicze pochodzą z poprzednich wersji modelu A 10, zaś nowe są te, widoczne na zamieszczonych zdjęciach. Są to błotniki, jarzmo armaty, ściana czołowa wierzy oraz pokrywa. Jakość taka sama jak w przypadku całej reszty, czyli bardzo dobra.

Pojazd ten wydał mi się na tyle interesujący, nie czarujmy się, swoją paskudną bo przypominającą wychodek na gąsienicach sylwetą, że postanowiłem, go sobie skleić, ot tak dla relaksu. Relaks ten trwał około dwóch godzin, a jak w tym czasie uzyskałem model gotowy do malowania. Nie przyklejałem tylko wieży i gąsienic. Trzeba pochwalić projektanta form za doskonale wykonaną pracę. Model spasowany idealnie, nie powinien sprawić kłopotu nawet mniej doświadczonym modelarzom.

Kalkomania to niewielki arkusik zawierający oznaczenia i godła dla dwóch wariantów malowania. Trzeba przyznać, że wykonane są bardzo dobrze, zaś wyznacznikiem dobrego projektu jest czytelność większości napisów.

Obydwa proponowane w zestawie warianty malowania pochodzą z początkowego okresu wojny. Jest ten sam dwubarwny schemat malowania, nie jestem specem od brytyjskiej pancerki, zdołałem wydedukować jedynie tyle,  że to mogą być pojazdy z Korpusu Ekspedycyjnego we Francji w 1940 r. Jeden schemat zamieszczono z tyłu pudełka, drugi obok instrukcji montażu wewnątrz broszurki. W broszurce znajdują się ponadto podstawowe informacje o historii konstrukcji pojazdu i kilka zdjęć. Zawartość znaczenie skromniejsza niż nasza seria „Wrzesień 1939”.

 

Toldi Pancelvadasz – Hungarian Tank Destroyer 

Nazwa modelu:  Toldi Pancelvadasz – Hungarian Tank Destroyer
Producent: IBG Models
Nr katalogowy: 72062
Skala: 1:72
Tworzywo: wtrysk, elementy fototrawione
Malowanie: 1 x Węgry

Szwedzki czołg lekki Stridsvagen L-60 był na tyle udana konstrukcją, że doczekał się wielu odmian i wersji. Podobnie było z jego węgierskim, licencyjnym odpowiednikiem czyli Toldi. Także ta konstrukcja doczekała się wielu wersji oraz odmian, w tym także niszczyciel czołgów Pencelvadasz, powstały poprzez odpowiednią adaptację popularnej niemieckiej armaty przeciw pancernej PaK-40. To jest właśnie jedna z nowych propozycji IBG Models wydana już pod własnym szyldem. Pudełko w znajomej szacie graficznej z ładnym boxartem. Nawet pobieżne spojrzenie przywołuje skojarzenia z niemieckimi odpowiednikami czyli Marderami III. Większość ramek wchodzących w skład zestawu jest znana z poprzednich modeli L-60 oraz Toldi.

Nowa jest jedynie ramka „W” na której znajduje się górna część kadłuba oraz armata wraz z osprzętem, koncepcja znana z opisywanych nie tak dawno modeli dział przeciwlotniczych.  

Pomimo niewielkich rozmiarów modelu producent nie idzie na skróty, wszystko odtworzono bardzo wiernie, zaś detale są wyraźne i dokładne. Ja osobiście nie mam się do czego czepiać, ale myślę, że tacy się znajdą.

Fototrawiona blaszka została opracowana specjalnie na potrzeby tego zestawu i zawiera kilka drobnych detali. Podobnie kalkomania, niewielki arkusik na którym znajdują jedynie znaki  rozpoznawcze oraz oznaczenia zniszczonych pojazdów przeciwnika.

Wszystko to dlatego, że producent przewidział jedynie jeden wariant malowania dla tego pojazdu. Niezbyt trudny do wykonania bo całkowicie ciemnozielony, znajduje się on oczywiście na ostatniej stronie instrukcji, która jak widać nie została w żaden sposób zmieniona czy zmodyfikowana.

3 Ro Italian Truck - Troop Carrier 

Nazwa modelu:  3 Ro Italian Truck - Troop Carrier
Producent: IBG Models
Nr katalogowy: 35094
Skala: 1:72
Tworzywo: wtrysk, elementy fototrawione
Malowanie: 2 x Włochy

Kolejna nowa propozycja będąca kontynuacją wcześniej wydanych modeli to włoska ciężarówka Lancia 3 Ro, tym razem w wersji samochodu piechoty. Pojazdy tej serii są doskonale znane modelarzom, gdyż wcześniej cała ich seria ukazała się w podziałce 1/35, obecnie te same warianty są wydawane w podziałce 1/72. O ile dobrze kojarzę to jest to ostatni przedstawiciel całej serii. Może przedostatni. 

Omawiany zestaw bazuje na tych samych wypraskach co omawiany jakiś czas temu pojazd do transportu amunicji, z tym, że na pace nie mamy skrzyń z pociskami a jedynie siedziska dla piechurów. Ramka z paką i stelażem do rozpinania plandeki na zdjęciach powyżej.

Blaszka z elementami fototrawionymi pochodzi z zestawu umożliwiającego budowę klasycznej ciężarówki, kalkomania pomimo, że łudząco podobna do, tej dołączonej do poprzednich zestawów, jest nieco inna, opracowana na potrzeby tego właśnie wydawnictwa.

Mamy do dyspozycji dwie propozycje malowania, jeden z okresu kampanii greckiej, gdzie pojazdy były malowane kolorem ciemno zielonym oraz z okresu walk w Afryce Północnej, oczywiście ma malowaniu pustynnym.

Oba warianty w formie barwnych plansz znajdują się na końcu instrukcji, która także zachowała niezmienioną formę w stosunku do poprzednich zestawów.

 

Type 95 Ha-Go light tank - "Manchu" suspension  

Model: Type 95 Ha-Go light tank - "Manchu" suspension
Nr kat.: 72089
Skala: 1:72
Producent: IBG Models
Tworzywo: model wtryskowy, elementy fototrawione
Malowanie: 4 x Japonia

IBG Models jest firmą która ma najprawdopodobniej największy dorobek w produkcji modeli japońskich pojazdów bojowych w okresu II wojny światowej. W ofercie firmy jest Kalikście pozycji, głównie czołgów, ale zdarzają się także inne pojazdy. Ostatnio ofertę uzupełniła miniatura lekkiego czołgu Type 95 „Ha-Go”. Ktoś może powiedzieć, że to raczej jakaś pomyła, bo model tego pojazdu jest  ofercie od dawna, czyżby nowe pudełko i nowe kalkomanie?

Nic bardziej mylnego. Większość ramek wtryskowych wchodzących w skład zestawu jest znana z poprzednich wersji tego modelu i na pierwszy rzut oka nic się nie zmieniło, ale diabeł tkwi w szczegółach.

W naszym przypadku tymi szczegółami są wózki kół jezdnych, które nieznacznie się jednak różnią od wózków w poprzedniej wersji modelu. Kluczem jest tytułowe „Manchu” Suspension czyli po prostu zawieszenie typy „Manchu”. Różnice niewielkie, ale na tyle istotne, że konieczne było opracowanie nowej ramki, którą oznaczono jako „F” i dołączono po dwie sztuki na zestaw.

Kalkomania oczywiście została opracowana na potrzeby tego zestawu i nie jest powieleniem żadnego z wcześniejszych wydań. Znajdują się na niej jakieś znaki w języku japońskim, pewnie numery, ale moja wiedza aż tak daleko nie sięga.

W oparciu o nie można wykonać model w trzech wariantach malowania i oznakowania, choć wszystkie bazują na tym samych czterokolorowym wariancie kamuflażu. Warto zwrócić uwagę na dwa malowania z Mandżurii. Oczywiście, jak widać na załączonych obrazkach, jeśli chodzi o schematy malowania, czy szatę graficzną instrukcji, tak, jak w poprzednio omówionych zestawach nie zmieniło się kompletnie nic. 

Tak zatem prezentują się nowe propozycje IBG Models w segmencie modeli pojazdów wojskowych w skali 1/72. Modele solidnie i rzetelnie opracowane, nie powinny sprawiać problemów podczas budowy. Trochę się o tym przekonałem klejąc na szybko miniaturę czołgu A 10. Myślę, że z pozostałymi będzie podobnie.

 

Dziękuję producentowi, firmie IBG Models za udostępnienie zestawów na potrzeby recenzji

Marcin „Marwaw” Wawrzynkowski 

Partnerzy

               

 

Kluby modelarskie

 

 
       
                 
                 

 

DMC Firewall is developed by Dean Marshall Consultancy Ltd