W dniach 4-5.09.2021 w pięknym mieście o hanzatyckich korzeniach czyli w Świdnicy odbyło się Świdnickie Biennale Modelarskie. Impreza ta, o uznanej renomie, przyciągnęła sporą liczbę modelarzy. Tym bardziej, że była modelarze mogli się tu spotkać po długiej przerwie spowodowanej pandemią.
W gościnnych murach Klubu Bolko w Świdnicy swoje prace wystawiło ponad stu modelarzy z Polski, Czech i z Niemiec. A wystawili oni ponad 650 modeli.
Poziom zaprezentowanych prac był bardzo wysoki, oglądając wystawę konkursową można było podziwiać prawdziwe modelarskie perełki. Organizatorzy zaś dostosowali poziom organizacji imprezy do prac modelarzy. Szybko i sprawnie wydawane karty startowe, porządek na sali wystawowej, doskonały poczęstunek i wspaniała atmosfera pozwalały na idealne przeżywanie modelarskiego święta.
Członkowie Koszalińskiego Plutonu Modelarskiego mieli trudny orzech do zgryzienia w przypadku wyboru modelu, który nagrodzimy naszym pucharem "Pod But". Po długich dyskusjach i obejrzeniu wielu modelarskich arcydzieł zdecydowaliśmy, że nasza nagroda za najlepszy model festiwalu (naszym zdaniem) trafi do Damiana Piekarczyka za model samolotu Mitsubishi A6M5 "Zero". Serdecznie gratulujemy :)
Podobny problem musieli mieć sędziowie oceniający klasy festiwalowe - konkurs w Świdnicy ma bardzo rygorystyczny regulamin i w danej klasie przyznawana jest tylko jedna nagroda. A wybór wśród tylu świetnych modeli był bardzo trudny.
Jedyny mankament konkursu w Świdnicy (przynajmniej z naszego punktu widzenia) to brak klas okrętowych - są one coraz bardziej popularne, a ich brak w mieście, które przez długi czas było powiązane z Ligą Hanzeatycką, trochę dziwi. Ale koledzy z IPMS Świdnica obiecali pochylić się nad tym zagadnieniem. Więc liczymy na te klasy na następnym biennale.
Nasze okręty przywiezione do Świdnicy trafiły do klasy "Wszystko inne"
Wyjazd do Świdnicy był też doskonałą okazją do zwiedzenia samego miasta jak i pięknej okolicy Gór Sowich, Wałbrzyskich czy też Kamiennych. Zacząć można było od zabytków w mieście: katedry, Kościoła Pokoju, przepięknego rynku i ratusza. Ale my zwiedzanie rozpoczęliśmy już po drodze :)
Trasa do Świdnicy z Koszalina odbywa się przez drogi S6 i S3, więc w sprzyjających warunkach można pokonać ją bardzo szybko. Tak było i tym razem. Po drodze zwiedziliśmy więc zamek w Bolkowie (zdjęcia powyżej), a następnie pojechaliśmy do Kłodzka. Tam była już część prawie modelarska - odwiedziliśmy Park Miniatur - Minieuroland w Kłodzku (zdjęcia poniżej) gdzie można obejrzeć pomniejszone budowle. Zarówno z najbliższej okolicy jak i słynne konstrukcje ze świata.
Miniatura Zamku Książ
Most Grunwaldzki z Wrocławia
Wrocławska wieża ciśnień
Oczywiście będąc w górach należy też zrealizować górskie wycieczki. W piątek odwiedziliśmy "polskie Davos" czyli Sokołowsko i Góry Kamienne ze świetnym schroniskiem "Andrzejówka". W sobotę zaś, po zdaniu modeli, pojechaliśmy do Wałbrzycha i przeszliśmy szlak ścieżką Hochbergów: Stary Książ - Książ. Sprzyjająca pogoda, miłe towarzystwo - no cóż chcieć więcej.
Polecamy więc wyprawy na Świdnickie Biennale Modelarskie - można tu połączyć modelarstwo z turystyką :) Organizatorom gratulujemy jeszcze raz wspaniałego konkursu, a obecnym na nim osobom dziękujemy za świetną atmosferę!
Tekst i zdjęcia: Wojciech Sokołowski