Od zawsze miałem słabość do artylerii. Mój ś.p. tato ppłk. Dypl. Andrzej Bedyński był artylerzystą z krwi i kości, dowodził 14 sudeckim pułkiem artylerii p.panc w Kwidzynie, służył w 9 drezdeńskim pułku artylerii w Morągu, 6 brygadzie artylerii w Toruniu i jeszcze paru innych miejscach o których już pisać nie będę. Miałem to szczęście, że już jako dowódca pułku, zabierał mnie ze sobą na poligony. Jeżeli, ktoś z czytających ten artykuł był na poligonie w Toruniu i wjeżdżał na jego rozległy teren, to musiał przejechać przez bramę główną, na której widniał napis – ARTYLERIA BÓG WOJNY - nie wiem, czy jeszcze istnieje, ale ten napis zapadł mi na resztę życia w pamięć. Tak wiec spaczony, zawsze interesuję się sprawami które dotyczą artylerii i często sięgam po modele przedstawiające oręż artylerzystów – działa, armaty, itp.
 
Więcej >>>>

Autor: Wojciech Sokołowski
Model: Transporter czołgów Faun SLT-50
Firma: Revell
Skala: 1:72
Technologia:
Model wtryskowy
Nr katalogowy: 03145

Więcej >>>>

Su-100 to przedstawiciel samobieżnych dział przeciwpancernych. Niska sylwetka tego działa i stumilimetrowa armata D-100 czyniły z niego groźnego zabójcę. Jednak w Wojsku Polskim ten typ nie był zbyt licznie prezentowany. Ogółem w okresie powojennym eksploatowano dwa egzemplarze tych wozów, które służyły w 46 papanc (spotkałem, się również z informacją, że były 4 egzemplarze Su-100 w Wojsku Polskim). W służbie pozostawały do końca lat sześćdziesiątych. Obecnie jeden z nich znajduje się w ekspozycji Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu.

Z poznańskim działem związana jest ciekawa historia. W czasie jego służby w LWP załoga została zaproszona na uroczystości weselne odbywające się w pobliskiej wiosce. Pancerniakom nie bardzo chciało się chodzić, to pojechali swoim Su-100. W czasie zabawy ktoś doniósł do jednostki o nietypowym weselnym pojeździe. Załoga została w porę uprzedzona i zdołała odstawić działo na teren jednostki przed kontrolą, którą przeprowadzał oficer dyżurny. Sprawa jednak i tak się wydała, bo dociekliwy oficer nie zadowolił się wyłącznie policzeniem stanu sprzętu. Sprawdził też, który wóz ma ciepły przedział silnikowy. Po latach okazało się, że w poznańskim muzeum swoje Su-100 odnalazł dowódca, który wykonał ten nietypowy weselny rajd. Dodatkowo, po uzgodnieniach z majorem Ogrodniczukiem, po pięćdziesięciu latach znowu razem, dowódca i jego działo pancerne, jechali na defiladzie ulicami Poznania.

Inspirowany tym opowiadaniem postanowiłem zrobić taki weselny wóz bojowy - za podstawę posłużył model firmy Zvezda w skali 1:35.

Więcej >>>>

Partnerzy

         

Kluby modelarskie

 

 
       
                 
                 

 

Our website is protected by DMC Firewall!