W Pudle - P-51B Mustang, De Luxe Set - 1/72 - Arma Hobby

Model: P-51B Mustang Deluxe Set, Nr kat.: 70069
Skala: 1:72
Producent: Arma Hobby
Tworzywo: 2 x model wtryskowy, maski, wydruki 3D
Malowanie: 6 x USA, 2 x Polska, 1 x USA (bonus)



Równolegle z nowym modelem samolotu myśliwskiego P-39Q wydanym w skali 1/48, firma Arma Hobby przygotowała kolejną porcję wrażeń dla wielbicieli Mustangów. Jest to podwójny zestaw wydany w standardzie De Luxe, zaś poświęcony jest Maustangom latającym na froncie zachodnim. W końcu przypadająca w 2024 r. okrągła rocznica D-Day zobowiązuje.


Zestaw zapakowano w pudełko nieco większe, niż w przypadku innych modeli tego producenta wydanych w skali 1/72. Jest ono nieco większe, z tekturową szufladką w środku, znamy je z innych zestawów podwójnych oraz modeli Army w skali 1/48. Boxart zrobi połączenie dwóch pięknych grafik Piotra Forkasiewicza. Może  jestem nudny, ale na dokonania Piotra mogę patrzeć godzinami. W skład zestawu wchodzą dwa komplety ramek wtryskowych, dwa komplety masek do malowania, spory arkusz kalkomanii oraz wydruk 3D stanowiący nie bonus, ale integralną część zawartości pudełka. Daruję sobie, by po raz kolejny omawiać ramki wtryskowe, bo są one doskonale znane. Poza tym są użytkowane już przez jakiś czas, więc Łowcy Wciągów nie mają tu nic do roboty, mogą dalej grillować Airacobrę.

Dołączony do zestawu wydruk jest całkiem spory. Zawiera on podwójny komplet akcesoriów w postaci foteli pilota z pasami, rur wydechowych oraz chłodnic. Jeżeli dodamy do tego, że foteli mamy aż trzy różne warianty, rur wydechowych dwa podwójne komplety, to spokojnie wzbogacimy oba modele, jakie mamy w pudełku i starczy na trzeci.

Maski są standardem w każdym wydawanym przez Arma Hobby modelu. Tak jest i tym razem, masek mamy dwa komplety. Przy ich pomocy pomalujemy osłonę kabiny oraz koła. Zestawy De Luxe zawsze charakteryzowały się większą niż standardowa ilością malowań. Arkusz jak widać jest spory.

Dzieje się na nim naprawdę sporo. Oznaczenia, numery, godła, stencile i znak firmowy – duża ilość kalkomanii do nałożenia w kabinie. Jak widać jakość druku jest wysoka, nie ma żadnych błędów czy wad w postaci niewłaściwej kolorystyki czy przesunięć. Większość elementów graficznych wykonano w postaci kalkomanii, co także powinno ułatwić pracę nad modelem. Projektant zadbał o najdrobniejsze nawet szczegóły, takie jak choćby różnice w wielkości szachownic malowanych na polskich Mustangach.

Producent proponuje nam osiem standardowych rodzaj ów malowań, sześć amerykańskich i dwa polskie. Dokładnie są to:
•    North American P-51B-7-NA Mustang s/n 43-6913 „Shangri-La”, 336th FS, 4th FG, 8th AF USAAF, pilot Captain Don S. Gentile, USAAF Station 356 Debden, Wielka Brytania, marzec 1944 r.
•    North American P-51B-15-NA Mustang s/n 42-106950 „The Iowa Beaut”, 354th FS, 355th FG, 8th AF USAAF, pilot 2nd Lieutenant Robert E. Hulderman, USAAF Station 122 Steeple Morden, Wielka Brytania, lipiec 1944 r.
•    Mustang Mk III FZ152 (North American P-51B-5-NA s/n 43-6533), 133. Skrzydło Myśliwskie, pilot Wing Commander Stanisław Skalski, RAF Coolham, Wielka Brytania, wiosna 1944 r.
•    North American P-51B-15-NA Mustang s/n 42-106839 „Bald Eagle III”, 374th FS, 361st FG, 8th AF USAAF, pilot 1st Lieutenant Robert Turnbull Eckfeldt, USAAF Station 374 Bottisham, Wielka Brytania, lipiec 1944 r.
•    North American P-51B-7-NA Mustang s/n 43-6638, 355th FS, 354FG, 9th AF USAAF, pilot 2nd Lieutenant Fred G. Buckner,  USAAF Station AFF-410 Lashenden, Wielka Brytania, czerwiec 1944 r.
•    North American P-51B-15-NA Mustang s/n 42-106924 „Salem Representative”, 334th FS, 4th FG, 8th AF USAAF, pilot 2nd Lieutenant Ralph Kidd Hofer, USAAF Station 356 Debden, Wielka Brytania, maj 1944 r.
•    North American P-51B-1-NA Mustang s/n 43-12375 „Bonnie ´B´ II”, 353rd FS, 354th FG, 9th AF USAAF, pilot Major Don „Buzz” Beerbower, USAAF Station AFF-410 Lashenden, Wielka Brytania, czerwiec 1944 r.
•    Mustang Mk III FX876 (North American P-51B-1-NA  s/n 43-12146), 309. Dywizjon PSP, RAF Andrews Field, Wielka Brytania, maj 1945 r.
Trzeba przyznać, że takie zestawienie może przyprawić o zawrót głowy, bo każdy kto ma nawet minimalne pojecie o Mustangach musiał słyszeć zarówno o pilotach jak i należących do niech samolotach. Dobrze, że modele są dwa, ale i tak wybór jest trudny.

To jednak nie wszystko. Zwyczajem zestawów De Luxe są także malowania bonusowe. Nie mogło zatem zabraknąć  takowego  i w tym zestawie:
•    North American P-51B-7-NA Mustang s/n 43-6638 Prawdopodobnie używany jako samolot dyspozycyjny 354FG, jesień 1944 r.
To malowanie zostało zaprezentowane osobno, obok kolorowej wkładki z dwoma sylwetkami bocznymi, którą to można wyciąć i np. oprawić w ramkę, jak ktoś ma taką ochotę. Nie ma go natomiast, na rewersie pudełka.
Czy warto sięgnąć po ten zestaw? Oczywiście, jak w przypadku każdego Mustanga z Army, jeżeli akurat ktoś jeszcze go nie ma. Formy dotarte, więc nie ma żadnych wad produkcyjnych, malowania bardzo ciekawe. Sam model nie sprawia żadnych problemów w budowie. Oczywiście o zakupie każdy decyduje samodzielnie.

 

Dziękuję producentowi, firmie Arma Hobby za przekazanie modelu  na potrzeby recenzji

Marcin "Marwaw" Wawrzynkowski

Partnerzy

     

 

Kluby modelarskie

 

 
       
                 
                 

 

Our website is protected by DMC Firewall!