Model:
• Arma Hobby, Cactus Air Force F4F-4 Wildcat, P-400/P-39D Airacobra Deluxe Set
Wykorzystane zestawy:
• YAHUMODELS, P-39Q Airacobra late, YMA7342
Kleje:
• Tamiya Extra Thin,
• cyjanoakrylowy Kropelka
Farby:
• farby Tamiya, Humbrol
Chemia modelarska:
• Płyn do zmiękczania kalkomanii Micro Set i Sol
Na początek trochę historii. Nazwa P-400 była ze strony Bella sygnałem dla potencjalnych odbiorców, że maszyna osiąga prędkość max. 400 mil/h. Francja zamówiła 80 płatowców, jednak po kapitulacji w 1940 zamówione samoloty trafiły od Wielkiej Brytanii. Tutaj w porównaniu ze Spitfire i Me 109, okazało się, że Brytyjczycy nie są zainteresowani konstrukcja Bella. Samoloty trafiły do ZSRR, w sumie 262 egz. Na tym teatrze wojny maszyna dobrze sprawdziła się w walkach na niskim i średnim pułapie. Pozostałe maszyny w ilości 315 sztuk służyły w amerykańskich siłach powietrznych, trafiły między innymi na Pacyfik, wzięły udział w krwawych walkach o Guadalcanal.
Budowa modelu:
Przed przystąpieniem do budowy, musiałem zdecydować, który wariant malowania wybrać. Wybór mógł być jeden „Biała 13”, „Hells Bell” por. Roberta M. Fergusona, w kamuflażu RAF-owskim i efektowną paszczą rekina. Ferguson był jednym z najskuteczniejszych pilotów operujących nad Guadalcanalem w okresie od sierpnia do listopada 1942 r.
![]() |
![]() |
Producent przyzwyczaił nas, że jego produkty są idealnie spasowane. Model praktycznie „sam składa się”. W moim przypadku więcej uwagi wymagało wklejenie oszklenia. Na pewno wyróżniają się wydruki 3d, szczególnie fotel pilota odlany razem z pasami. Przy umiejętnym malowaniu ten element wygląda bardzo realistycznie. W mojej replice kokpit zwaloryzowałem o tablicę przyrządów z Yahoo. Po sklejeniu całego płatowca przyszedł czas na malowanie.
Malowanie modelu:
Ten etap prac nad Airacobrą zacząłem od naklejenia masek na oszklenie (kokpit miałem oczywiście pomalowany wcześniej). Następnie pomalowałem aerografem linie podziału płatowca na czarno. W dalszej kolejności całość pomalowałem kolorem dark earth. Teraz przystąpiłem do nałożenia bluetacka, który miał mi pomóc nanieść kamuflaż i kolor dark green. Ten etap był czasochłonny i wymagał uwagi. Po zdjęciu maskowania z efektu byłem zadowolony. Granice kolorów trzymały skalę, udało odtworzyć wszystkie łuki i krzywizny charakterystyczne dla kamuflażu RAF-owskiego. Nie podaję numerów farb, każdy modelarz i tak sam dokona wyboru jaka farbę wykorzystać.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Nakładanie kalkomanii:
Przed nałożeniem kalkomanii całość za pomocą aerografu pomalowałem sidoluxem. Wybrałem najefektowniejsze, ale zarazem najtrudniejsze malowanie – z paszczą rekina. Obawiałem, że tak duża kalkomania o charakterystycznym kształcie może układać się różnie. I rzeczywiście, na obwodzie kalkomanii musiałem wykonać kilka nacięć żyletką. Po tej czynności paszcza rekina ładnie ułożyła się na nosie samolotu. Posiłkowałem się micro set i sol.
Na koniec budowy do całości dokleiłem wcześniej pomalowane podwozie, rury wydechowe itp.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Podsumowanie:
Model ze względu na charakterystyczny kamuflaż był stosunkowo wymagający, sama budowa to przyjemność. Należy cieszyć się, że producent sięga po takie tematy jak P-39 Airacobra. Dobrze sklejona replika na pewno będzie ozdobą niejednej kolekcji.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Dziękuję firmie Arma Hobby za udostępnienie modelu do budowy.
Model, tekst i zdjęcia Marek Filzek.