Paprykarz koja się nam zazwyczaj z kiepskiej jakości konserwą rybną produkowaną z przemielonych szkieletów rybnych i sieci rybackich. Ale „Szczeciński Paprykarz Modelarski” to zupełnie co innego. Doskonałe modelarskie danie, festiwal na który warto pojechać. I od lat tak czyni Koszaliński Pluton Modelarski.
W tym roku stawiliśmy się silną ekipą – w sumie z Koszalina, Darłowa i Trzebiatowa dotarło pięciu członków KPMu, przywożąc modele również kolegów którzy nie mogli dotrzeć (i niech tego żałują!). Nasze pochlebne zdanie o talentach organizacyjnych Szczeciniaków musimy podtrzymać – szybka i sprawna rejestracja modeli, bezproblemowe rozstawienie na wspaniałych salach Muzeum Techniki i Komunikacji pozwoliło nam oczekiwać w spokoju na ciekawie zapowiadającą się wycieczkę do Świnoujścia. Oczywiście zorganizowaną w ramach SPM2018. Oczekiwanie umiliło spożywanie kawy, zaparzonej ze świeżo zmielonych ziaren na zapleczu muzeum, którą poczęstował nas kolega rekonstruktor Kosa.
Wycieczka tak jak przewidywaliśmy była bardzo fajna. Podróż minęła nam szybko w wygodnym autokarze, wzbogacana opowieściami o historii i Szczecinie w wykonaniu kolegi ze Szczecińskiego Paprykarza Modelarskiego i rozpoczęliśmy zwiedzanie. Fort Gerharda to jeden z fortów Twierdzy Świnoujście. Należy do najlepiej zachowanych XIX wiecznych pruskich fortów nadbrzeżnych w Europie i od 2010 roku jest siedzibą Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. W zbiorach muzeum znajduje się blisko 2000 eksponatów. Wśród nich kolekcja umundurowania, armaty, magazyn broni, dokumenty, pamiątki, wyposażenie żołnierzy, a na naszym koledze maryniście Marku Filzku największe wrażenie zrobiła oryginalna bandera cesarska z pancernika SMS Schlesien. Warto odwiedzić to miejsce. Drugą atrakcją wycieczki była możliwość obejrzenia portu Świnoujście z latarni morskiej. Co prawda wcześniej trzeba było pokonać 308 schodów najwyższej latarni na polskim wybrzeżu (68 metrów) ale widok z tarasu to wynagradzał.
Po powrocie z wycieczki nastąpiło szybkie zameldowanie się w znajomym hotelu Firlik i zbiórka ekipy do wyruszenia na integrację, która podobnie jak przed rokiem, odbywała się w restauracji Harnaś. Jednak tu pojawił się problem. O godzinie 19:00 w Szczecinie nie mogliśmy dodzwonić się na żadną sieć taksówkarską. Na szczęście kolega Filip, znający Szczecin, zakomenderował podróż tramwajem linii nr „6”. Było taniej i szybciej niż taksówką!
Po szczęśliwym dotarciu do lokalu mogliśmy kontynuować miłe chwile soboty w doborowym modelarskim towarzystwie. Koledzy ze Szczecina przygotowali wspaniałą biesiadę: pyszny żurek i paprykarz (tak, paprykarz ale taki prawdziwy, nie mający nic wspólnego ze wspomnianą na wstępie konserwą) plus trochę złocistego napoju. W takim klimacie przyjemnie prowadziło się modelarskie i nie modelarskie rozmowy. Przy naszym stoliku (zajmowanym przez członków KPMu i firmę Model Maker) zapadły ważne decyzję, które wkrótce ogłosimy.
Niedzielny poranek rozpoczęliśmy od odwiedzin w barze „Kopytko” wspólnie ze Sklepowym Wojtkiem z Inowrocławia. Posileni jajecznicą i pierogami mogliśmy zacząć oglądać modele. Zarówno te małe jak i te duże. Szczeciński konkurs odbywa się w Muzeum Techniki i Komunikacji – warto zajrzeć na do Sali z eksponatami – tramwajami i perełkami motoryzacyjnymi z czasów PRL. Słynny „Ogórek”, prototyp „Beskida” milicyjna „Warszawa” czy różne wersje „Malucha” (w tym na gąsienicach) robią wrażenie! Dodatkowo, podobnie jak rok temu, na części sali uczestnicy festiwalu i zwiedzający mogli podziwiać makietę kolejową z jeżdżącymi pociągami w skali H0. A przed muzeum wielkim powodzeniem cieszył się KTO „Rosomak”. Szczególnie wśród najmłodszych, którzy mogli wejść do wnętrza wozu bojowego.
Tegoroczny Szczeciński Paprykarz Modelarski zgromadził ponad 800 modeli plastikowych i kartonowych, które stały na wysokim poziomie. Członkowie KPMu tradycyjnie przyznali nagrodę „Pod But”, którą otrzymał elbląski modelarz, Zenon Jurand Zborała za wykonany od podstaw model polskiej ciężarówki Star 660. Gratulujemy!
Konkurs stolicy naszego województwa był równiej udany dla nas. W klasyfikacji festiwalowej zdobyliśmy dziewięć wyróżnień:
- Artur Hamerling za model pancernika HMS Repulse
- Artur Hamerling za model żaglowca Charles W. Morgan
- Tomek Opaliński za samolot MD450 Ouragan
- Tomek Opaliński za śmigłowiec MQ-8 Fire Scout
- Marek Filzek za model pancernika Cezarewicz
- Marek Filzek za model torpedowca Elbling
- Edmund Nita za model tratwy rybaków brazylijskich
- Marcin Wawrzynkowski za samolot Bristol F.2 Fighter
Podczas Paprykarza 2018 odbywał się również konkurs tematyczny „100 lecie odzyskania niepodległości”. Tutaj również osiągnęliśmy sukcesy:
- Piotr Miler zajął drugie miejsce w kategorii Pojazdy
- Wojciech Sokołowski trzecie miejsce w kategorii Pojazdy
- Artur Hamerling otrzymał wyróżnienie w kategorii Okręty.
Otrzymaliśmy też trzy nagrody specjalne:
- Artur Hamerling nagrodę specjalną od firmy Master za model HMS Repulse
- Wojciech Sokołowski nagrodę specjalną "100 lecie polskiej broni pancernej"
- Marek Filzek Puchar Dyrektora Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA za pancernik Cezarewicz
To był naprawdę udany weekend w Szczecinie! Dziękujemy wszystkim modelarzom za wspaniałą atmosferę, a organizatorom gratulujemy świetnej imprezy! Jesteśmy tu za rok!
Szczeciński Paprykarz Modelarski - Szczecin 6-7.10.2018
Galeria zdjęć ze Świnoujścia i Muzeum Techniki i Komunikacji
Tekst i zdjęcia: Wojciech Sokołowski