W Pudle A-20A/B/DB-7C Havoc/Boston "Early Gunships" - 1/72 - Special Hobby

Model: A-20A/B/DB-7C Havoc/Boston „Early Gunships”
Nr kat.: SH 72423
Skala: 1:35
Producent: Special Hobby
Tworzywo: model wtryskowy, elementy żywiczne
Malowanie: 4 x USA, 1 x Australia

Jedną z najnowszych propozycji firmy Special Hobby jeśli chodzi o modele samolotów opracowane w podziałce 1/72 jest zestaw umożliwiający budowę kilku wczesnych wersji samolotu bombowego Douglas A-20 Havoc. Konstrukcja jest doskonale znana przez miłośników lotnictwa i oczywiście modelarzom, więc nie ma potrzeby przytaczać jej po raz kolejny. Ponieważ dzięki uprzejmości producenta otrzymaliśmy egzemplarz testowy, można zapoznać się z zawartością pudełka.

Jest ono średniej wielkości, kartonowe i dość solidne, bardzo dobrze zabezpiecza elementy przed uszkodzeniem. Szata graficzna i boxart są bardzo estetyczne bez przekombinowywania w żadną stronę. W środku znajdziemy foliową torebkę z wypraskami, poza nimi znajdziemy tam także kilka mniejszych a w niech ramkę z oszkleniem, detalami z żywicy i arkusikiem kalkomanii. 

Zestaw ten jest reedycją serii modeli bombowców A-20 wydanych swego czasu przez MPM Productions i przez Special Hobby, w sumie pod szyldem tylko tych dwóch producentów miło miejsce kilkanaście edycji, co umożliwiało budowę praktycznie wszystkich wersji tego popularnego samolotu. Wszystkie różniły się między sobą wypraskami z detalami oraz doborem dodatków – żywice, blaszki czasem jedno i drugie. Obecna, najnowsza edycja umożliwia budowę wczesnych odmian, stąd zresztą nazwa, „Early Gunships”. Możemy zatem wybrać jedną z trzech wersji a mianowicie A-20A, A-20B oraz DB-7C. Podstawowe elementy modelu wykonano w jasnoszarego dość twardego tworzywa, a rozmieszczono je na pięciu ramkach wtryskowych. Wykorzystamy jednak tylko część elementów, inne są dedykowane do innych podwersji.

Na ramce oznaczonej jako „A” producent umieścił połówki kadłuba (bez części nosowej) usterzenie poziome oraz detale kabiny pilota. Zestaw nie przewiduje możliwości otwarcia komory bombowej, jak ktoś chce, musi to zrobić we własnym zakresie, jednakże przy dobrej dokumentacji i samozaparcia jest to jak najbardziej możliwe, a efekt może być znakomity.

 Ramka „B” to skrzydła. Te mają klasyczny podział, klapy i lotki nie zostały wykonane jako oddzielne, podobnie jak i powierzchnie sterowe. Także tutaj chętnych czekają stosowne modyfikacje.

Gondole silnikowe, silniki, śmigła i temu podobne detale to zawartość wypraski oznaczonej jako „C”. Także tutaj jest sporo elementów, gdyż producent uwzględnił wszystkie różnice występujące pomiędzy poszczególnymi odmianami samolotu.

Ramka „D” zawiera podzespoły z których wykonamy podwozie. Jest tego dość dużo, bo producent uwzględnił cały mechanizm jego wciągania znajdujący się przecież z gondolach silnikowych i kadłubie. Co ciekawe, razem z tą ramką dostajemy także dwie mniejsze, oznaczone jako „E” na której znajduje się sekcja dziobowa do wersji A-20G oraz „F” na której znajdują się detale przedziału bombardiera, część z nich znajduje się także na ramce „A”. W tym miejscu, co zrozumiałe, może pojawić się pytanie, czy w oparciu o ten zestaw można wykonać model A-20G? Otóż nie. Nie dysponujemy bowiem, żadnymi detalami, potrzebnymi do wykonania grzbietowej wieżyczki strzeleckiej.

Na ramce „G” projektant form umieścił głownie detale przedziału strzelca – radiotelegrafisty oraz elementy gondol silnikowych, charakterystycznych dla wczesnych wersji A-10. Znajdziemy tam także elementy uzbrojenia strzeleckiego. 

Trzeba przyznać, że ramki wtryskowe robią bardzo pozytywne wrażenie. Sposób odwzorowania detali i szczegółowość to bardzo mocne punkty tego zestawu. Linie podziału blach zarówno na kadłubie i skrzydłach są cienkie, równe oraz wyraźne, a co najważniejsze poprowadzone w odpowiednich miejscach. Nie znam się za bardzo na produkcji short runów, ale myślę, że mamy tu do czynienia przynajmniej z gruntowną renowacją form, jeśli nie wykonaniem jej na nowo. Pamiętać należy, iż pierwsza edycja tego zestawu miała miejsce w 2007 roku.

Podobnie jest w przypadku usterzenia. Wszystkie drobne detale a jest ich naprawdę sporo, także są wykonane bardzo poprawnie. Model ma pięknie odtworzone wszystkie przedziały załogi oraz luki podwozia. Jak wspominałem producent zadbał o wszystkie różnice występujące pomiędzy poszczególnymi odmianami samolotu. Na pochwałę zasługują także silniki i śmigła. Silniki składają się z pełnych, podwójnych gwiazd, bez żadnych uproszczeń. Można będzie tylko rozważyć dołożenie popychaczy i przewodów. Pamiętać należy natomiast, iż model ten jest wykonany w technologii short run i mogą się zdarzyć drobne nadlewki, jakieś zadziory w miejscach łączenia formy, czy jamki skurczowe. W moim egzemplarzu wystąpiła na szczęście tylko jedna, ale w miejscu łatwym do poprawienia – na oparciu fotela bombardiera.

 Oszklenie to pojedyncza spora ramka, na której znajdziemy oczywiście osłonę kabiny pilota, strzelca – radiotelegrafisty, dwa warianty oszklenia nosa, a także kilka drobnych elementów takich jak okienka boczne, tylne okienko oraz reflektory do lądowania. Kabinę pilota możemy wykonać w pozycji otwartej, jednak kabiny strzelca już nie, musimy dokonać stosownej korekty. Elementy odlano bardzo czysto i bez skaz ani wad produkcyjnych. Co ważne, to że ramy osłon kabin są poprowadzone czysto i równo, szkło jest przejrzyste i nie soczewkuje.

Uzupełnieniem elementów wtryskowych w modelach wykonanych w technologii short run są detale żywiczne i fot otrawione. W najnowszej odsłonie swego A-20 Special Hobby proponuje detale żywiczne. Są to osłony silników, obciążnik który zamontujemy w nosie modelu oraz lufy karabinów maszynowych. Detale te, jak to z żywicami bywa, są wykonane precyzyjnie i dokładnie. Nie stwierdziłem jednych wad czy skaz produkcyjnych. Odnośnie obciążnika, to należy zaznaczyć, że jego zastosowanie jest możliwe tylko w przypadku wyboru wersji z nie przeszklonym nosem. 

Kalkomania dołączona do zestawu to średniej wielkości arkusik na którym znajdują się oczywiście wszelkiego rodzaju oznaczenia, nose arty oraz kilka stencili. Jakość druku jest dobra, nie ma żadnych przesunięć, ani też przekłamań kolorów.

Mamy natomiast do wyboru aż pięć malowań. Pierwsze z nich to samolot o własnej nazwie „Dirty Gretie” który operował w Tunezji w ramach 47 Grupy Bombowej w 1943 roku. Trzy następne malowania moim zdaniem najbardziej zasługują na uwagę, ponieważ Special Hobby opowiada ciekawą historię trzech maszyn wchodzących w skład 3 Grupy Bombowej stacjonującej w Port Moresby na Nowej Gwinei w latach 1943 – 1944. Dwa z tych samolotów, „Little Hellion” oraz „The Steak and Egg” zostały rozbite lub uszkodzone, zaś z tego co z nich zostało, udało się złożyć jeden egzemplarz, który nazwano „The Steak and Egg Special”. Wszystkie te maszyny miały ten sam numer 0166. Ciekawe czy znajdzie się ktoś, kto wykona całą trójkę? Ostatnia propozycja to samolot w barwach 22 Dywizjonu RAAF. Samolot  nosi standardowy kamuflaż RAF-u dla jednostek operujących na Dalekim Wschodzie. Wszystkie te schematy malowania oczywiście zamieszczono w instrukcji, która ma postać broszury wydanej na papierze kredowym. Od pewnego czasu Special Hobby tak właśnie wydaje swoje instrukcje. Wszystko jest tu przejrzyste, rysunki montażowe czytelne, także z budową miniatury Havoca nie powinno być problemów. Instrukcję warto jednak dokładnie przestudiować, ponieważ z uwagi na dużą ilość elementów przeznaczonych do różnych wersji, o pomyłkę nie trudno. Dla przykładu zamieściłem taki właśnie schemat. Co ciekawe w instrukcji znalazły się także informacje o zestawach do waloryzacji, jakie możemy zastosować do budowy repliki.

Tak zatem wygląda najnowsza odsłona modelu bombowca A-20 proponowana przez Special Hobby. Trzeba przyznać, że robi wrażenie jakością i precyzją wykonania. Umożliwia ona wykonanie naprawdę efektownej i szczegółowej miniatury. Model wykonany w wersji prosto z pudełka, będzie prezentować się bardzo dobrze, zaś modelarze, którzy będą chcieli go waloryzować, mogą osiągnąć znakomite efekty. Jeżeli ktoś nie nabył której z wcześniejszych edycji tego zestawu, to jest teraz doskonała okazja, aby  wzbogacić kolekcję o model tego pięknego samolotu.


Dziękuję producentowi, firmie Special Hobby za przekazanie zestawu na potrzeby recenzji.
Marcin „Marwaw” Wawrzynkowski
 

 

 

 

Partnerzy

           

 

Kluby modelarskie

 

 
       
                 
                 

 

DMC Firewall is developed by Dean Marshall Consultancy Ltd