Aichi Navy Type 96 D1A2 Susie 1/48 Choroszy Modelbud

Model bombowca nurkującego Aichi Navy Type 96 D1A2 (w kodzie alianckim Susie) to najnowsza propozycja podkrakowskiej firmy Choroszy Modelbud jeśli chodzi o skalę 1/48. Model (nr kat C4801) opracowano w technologii odlewów żywicznych. Pierwsze co rzuca się w oczy to niewielkich rozmiarów pudełko w którym otrzymujemy nasz zestaw. Opracowane w szacie graficznej typowej dla producenta z kolorową boczną sylwetką Susie autorstwa Z. Szeremety. Pudełko jest naprawdę małe, za to w środku jak w modelach czołgów z Drogona – części po dach! Pomyśleć, że niektórzy producenci pakują w ogromne kartony model w skali 1/72 składające się raptem z kilkunastu części.

Zestaw składa się z 105 elementów odlanych z jasno beżowej żywicy poliuretanowej i kawałka przeźroczystej pleksi z której wykonamy elementy oszklenia. Wszystko to zapakowano do czterech torebek foliowych, których zawartości przyjrzymy się bliżej.

W pierwszej znajdują się połówki kadłuba. Linie podziału blach wykonano jako wgłębne i delikatne, również pięknie odwzorowano pokrycie płócienne i wnętrze kabiny – na burtach umieszczono wiele detali wyposażenia. Ponadto kadłub wyposażono w kołki ustalające, co na pewno ułatwi jego montaż.

Zawartość kolejnej torebki to płaty i usterzenie. Również należy zwrócić uwagę na sposób odtworzenia pokrycia płóciennego, ale w przypadku tego producenta to standard – jest on z tego znany.

Kolejne dwie torebki to detale podwozia głównego i silnika. Po jednej z trzech goleni na których osadzono koła z odlano razem z połówkami osłon co powinno ułatwić wklejanie podwozia i prawidłowe „złapanie” jego geometrii. Silnik Nakajima Hikari wraz z osłoną również prezentuje się bardzo dobrze, autor modelu pomyślał o najdrobniejszych detalach z popychaczami włącznie.

Kolejna nieco większa torebka zawiera wszelkiego rodzaju drobiazgi takie jak detale kokpitu, zastrzały, wsporniki i uzbrojenie. Tu również wszystko zostało wykonane w sposób typowy dla Modelbuda – dokładnie i precyzyjnie. Kilka detali w moim modelu występuje podwójnie, nie wiem czy przypadek czy celowe działanie, ale zawsze lepiej gdyby coś nie wyszło. Zawartość tej torebki od razu rozparcelowałem do trzech mniejszych, jak widać na zdjęciach, aby nie mieć bałaganu podczas klejenia.

Instrukcja zawiera szczegółowe informacje o naszym bohaterze w języku angielskim. Zasadnicza jej część czyli rysunki instrukcyjne w pierwszej chwili robią wrażenie mało czytelnych, ale po dokładnym przestudiowaniu można się w nich połapać. Nie ma natomiast informacji o kolorystyce wnętrza i detali, co może być utrudnieniem zwłaszcza dla mniej doświadczonych modelarzy. Trzeba polegać na własnej wiedzy i posiadanej dokumentacji. Dołączona do zestawu kalkomania umożliwia wykonanie modelu w dwóch wersjach malowania, niestety również nie ma informacji jakich. Na schematach malowania również nie wskazano miejsca gdzie mają zostać umieszczone duże numery „R-209” –zapewne na płatach, lecz trzeba będzie sprawdzić. Same kalki są cienkie i prawidłowo wydrukowane. Do instrukcji dołączono już tradycyjnie arkusik z planami samolotu w skali 1/48, na jego podstawie możemy dokonywać korekt ustawienia względem siebie poszczególnych detali i wykonamy naciągi.

Podsumowując, mamy kolejną ciekawą propozycję spod Krakowa, która może stać się ozdobą niejednej kolekcji. Model nie tylko dla miłośników japońskiego lotnictwa morskiego, ale dla każdego, kto chce postawić na półce model samolotu o czystej, eleganckiej i pięknej sylwetce.

 

Marcin Wawrzynkowski

 

Partnerzy

           

 

Kluby modelarskie

 

 
       
                 
                 

 

DMC Firewall is a Joomla Security extension!