W Pudle - grecki niszczyciel "Smyrni" - 1/700 - RMS Neptun / Choroszy Modelbud

Model: Greek destroyer "Smyrni" ex Austro - Hungarian "Ulan" 1920-1931, Nr kat.: S70007
Skala: 1:700
Producent: RMS Neptun / Choroszy Modelbud
Tworzywo: model żywiczny, elementy fototrawione, metalowe lufy, drut
Malowanie: 1 x Grecja

Żywiczne mikromodele w skali 1/700 produkowane w Polsce kojarzone są przede wszystkim z potentatami rynkowymi w tym segmencie takimi jak AJM Models czy Niko Models. Całkiem ciekawą ofertę w tym zakresie, choć znacznie skromniejszą ma także firma Choroszy Modelbud. Swego czasu wspominaliśmy o wydaniu wraz z firmą RMS Neptun serii modeli austro – węgierskich niszczycieli typu „Csikos”. Ponieważ jeden z przedstawicieli tej serii – model greckiego niszczyciela „Smyrni” został przekazany nam prze producenta jako nagroda na tegoroczną edycję Bałtyckiego Festiwalu Modelarskiego, postanowiłem zajrzeć i do tego pudełka.

Pudełko typowe dla wszystkich modeli Choroszego, ale na nalepce tytułowej znajdują się także logotypy firm RMS Neptun, Master Model oraz JBModels, gdyż podzespoły od tych producentów wchodzą w skład tego niewielkiego, a naprawdę bogatego zestawu. Wszystkie torebki z częściami zabezpieczono dodatkowo folią bąbelkową, którą jednak zdecydowałem się pominąć podczas robienia zdjęć.

Podstawowym elementem modelu jest kadłub. Wykonano go jako jeden odlew wraz z nadbudówką i dziobówką o charakterystycznym zaokrąglonym kształcie, co nadaje swoistego uroku całej sylwetce okrętu. Kadłub ma długość niecałych 10 cm i umieszczono na mim sporo szczegółów. Trochę żałuję, że  podczas robienia zdjęć nie położyłem obok monety lub innego przedmiotu codziennego użytku, żeby lepiej oddać wielkość oraz szczegółowość tego niewielkiego modelu. 

Moneta przydałby się także porównania z drobnymi żywicznymi detalami takimi jak nadbudówka, kominy, nawiewniki czy osprzęt ratunkowy. To naprawdę niewielkie i delikatne detale, więc podczas klejenia przyda się komplet pęset i porządna lupa.

Oczywiście szanujący się mikromodel okrętu z żywicy musi mieć fot otrawioną blaszkę. Nasz niszczyciel oczywiście posiada takową, a na niej wszystko co potrzeba by uatrakcyjnić wygląd budowanej przez nas miniatury, a więc relingi, pomosty oraz cała gama elementów wyposażenia. Dwa elementy metalowe są osobno to jakiś pomost oraz okrągła podstawa. Trzeba uważać żeby nie zgubić przy wyjmowaniu z torebki. Podobnie z dwoma toczonymi lufami oraz niewielkim arkusikiem kalkomanii na której umieszczono bandery i numery burtowe. W osobnej torebce znajdziemy także kilka kawałków drutu różnej grubości do wykonania masztów, rej i temu podobnych detali. 

Instrukcja składa się z dwóch kartek A4. Mamy zatem rys historyczny pierwowzoru oraz dane techniczne. Ważne jest także to, że jest diagram z wyjaśnieniem co jest czym, bo przy tych drobiazgach naprawdę łatwo coś pomylić. Tym bardziej, że schemat montażu to pojedynczy rysunek, który nie jest zbyt czytelny. Jest jednak na to sposób. Wystarczy odwiedzić stronę producenta, zestawy do budowy bliźniaczych jednostek mają instrukcje opracowane znacznie lepiej. Po prostu schematy ukazujące poszczególne etapy budowy. Problemu natomiast nie będzie ze schematem malowania. Czytelny plan, dobrze pokazane kolory, co prawda nie ma odnośników do palet barw poszczególnych producentów, ale nie trudno kolorystykę odtworzyć we własnym zakresie.
Trzeba przyznać, że model robi wrażenie. Niewielki a bardzo szczegółowy i o bardzo oryginalnej sylwetce, nieco może archaicznej ale przyjemnej dla oka. Nie jest to także model dla początkujących z mikromodelami żywicznymi, głównie z uwagi na bardzo daleko idącą miniaturyzację.  Jest jeszcze jedna rzecz, której nie można pominąć. To podobny zestaw, a dokładnie o numerze 5-1. Tam znajdziemy rzeczoną instrukcję, a w oparciu o niego można także wykonać model niszczyciela SMS "Scharfschütze" którym w czasie Wielkiej Wojny dowodził kmdr ppor. Bogumił Nowotny, późniejszy pierwszy dowódca Polskiej Marynarki Wojennej. Kmdr. Nowotny jako dowódca "Scharfschütze" wsławił się udanym rajdem na włoską bazę Porto Corsini w 1917 r. Czy jest lepsza rekomendacja dla modelu?

 

Dziękujemy firmie Choroszy Modelbud za ufundowanie nagród na XI-tą edycję Bałtyckiego Festiwalu Modelarskiego

Marcin „Marwaw” Wawrzynkowski 

 

Partnerzy

           

 

Kluby modelarskie

 

 
       
                 
                 

 

Our website is protected by DMC Firewall!