W Pudle - IBG Models na lato

Z pewnym opóźnieniem wywołanym sezonem urlopowym dotarły do nas ostatnie propozycje firmy IBG Models. Wszystkie modele są na rynku od początku lipca, co więcej pojawiły się już galerie prezentujące modele wykonane w oparciu o te zestawy. Ponieważ otrzymaliśmy swój „przydział” do testów, tradycyjnie zacznę od omówienia najnowszych propozycji warszawskiego producenta. Tradycyjnie skupię się na nowych wzorach, zaś w przypadku nowych wersji nieco starszych modeli omówię różnicę pomiędzy zestawami.

 75mm MIe 1897 - armaty z historią

IBG Models: 75mm French Field Gun Mle 1897. Moditied 1938
Skala: 1:35
Nr kat: 35056
Opcje malowania: 1 x Francja
Typ modelu:  model wtryskowy + elementy fototrawione
IBG Models: 75mm French Field Gun Mle 1897. PSZ
Skala: 1:35
Nr kat: 35057
Opcje malowania: 3 x Polska
Typ modelu:  model wtryskowy + elementy fototrawione

Od dawna wiadomo, że IBG Models bardzo lubi tematykę pojazdów wojskowych w skali 1/35 i lubi także robić niespodzianki. Zazwyczaj nie zamieszcza nowych informacji w zapowiedziach, a potem ku uciesze wszystkich wyjmuje królika z kapelusza. Tak było w przypadku Lancii 3RO, tak jest i teraz w przypadku modeli francuskiej armaty Mie 1897, czyli popularnego Schneidera 75mm. Może zapowiedzi gdzieś były, ale mogły mi umknąć. Ale do rzeczy. Na początku pojawiały się dwie wersje modelu armaty – francuska używana z Kampanii 1940r. oraz używana w czasie walk na Zachodzie przez Polskie Siły Zbrojne.

Obydwa zestawy zapakowano w pudełka adekwatne do ich wielkości. W skład każdego zestawu wchodzi w  sumie po pięć ramek wykonanych z jasnoszarego polistyrenu, którego producent używa od dość dawna. Jakość wyprasek oczywiście znakomita. Żadnych jamek skurczowych, nadlewek, czy innych rzeczy które potrafią uprzykrzyć życie modelarzowi.

W obu zestawach wspólne są ramki A i B i na niech znajduje się większość elementów, a więc łoże, sama armata i drobne detale zawieszenia i wyposażenia. Jeśli chodzi o szczegółowość zestawu, to jest on typowy dla nowych produktów IBG Models, czyli bardzo wysoki. Lufę armaty zaprojektowano jako sklejaną z dwóch połówek z tworzywa. Ktoś może zarzucić, że w dobie luf toczonych z metalu, takie rozwiązanie to przeżytek i utrudnianie pracy modelarzom. Jednakże z uwagi na fakt, że do samej lufy było przymocowanych dość sporo elementów wyposażenia, po części rozumiem producenta.

Ramki C i D zawierają maskę armaty oraz przyrządy celownicze. Ramka C wchodzi w skład zestawu „francuskiego”, zaś D w skład zestawu PSZ. Na zdjęciach zamieszczonych powyżej widać wyraźnie, że różnic pomiędzy oboma wersjami armaty było dość sporo.

Druga różnica pomiędzy oboma zestawami, która najbardziej rzuca się w oczy, to oczywiście koła. Różnią się od siebie w zasadniczy sposób, wielkością, kształtem opon i rodzajem felg. Co ciekawe, opony w wersji PSZ odlano razem z felgą jako jednolite elementy. Pomimo ich znacznej grubości nie pojawiły się żadne jamki skurczowe.

Oba zestawy, co w przypadku IBG Models jest normą są wyposażone w blaszkę fototrawioną z detalami. Jest ona niewielkich rozmiarów, ale to co na niej znajdziemy bardzo podrasuje wygląd budowanej przez nas miniatury. Blaszka jest uniwersalna, taka sama w obu zestawach. Wersja PSZ ma także dołączoną kalkomanię, która pozwala wykonać jeden z trzech egzemplarzy armaty używanej w 1 Pułku Artylerii Motorowej, 1 Dywizji Pancernej, z okresu stacjonowania jednostki na terenie Wielkiej Brytanii, w 1942r. Kalkomania to trzy imiona żeńskie, które możemy umieścić w odpowiednim miejscu na masce działa.

W instrukcjach zamiany, takie jak w przypadku Crusadera, czyli rysunki montażowe zamiast renderów 3D. Bardzo czytelne, choć producentowi zdarzyło się drobne potknięcie, w zestawie PSZ w rysunku zestawieniowym nie ujęto ramki B, zaś w zestawie francuskim nieco kuleje przedstawienie sposobu montażu blaszek fototrawionych. Nie wszystkie zaznaczyli na żółto – poczepiam się trochę, będę bardziej obiektywny:)
Nowa linia armat Schenidera to bardzo ciekawa propozycja. Opracowane na wysokim poziomie, myślę, że będą dobrze przyjęte przez modelarzy, tym bardziej, że należy oczekiwać kolejnych zestawów, w tym także naszych z września 1939r. Wystarczy spojrzeć na numerki na blaszce.

V3000 - na kołach, gąsienicach i z działkiem

IBG Models: V3000S German Truck - General Service
Skala: 1:72
Nr kat: 72071
Opcje malowania: 2 x Niemcy
Typ modelu:  model wtryskowy + elementy fototrawione
IBG Models: V3000S/SSM Maultier German Halftrack
Skala: 1:72
Nr kat: 72075
Opcje malowania: 2 x Niemcy
Typ modelu:  model wtryskowy + elementy fototrawione

Kolejną nową linię produktów IBG Models dedykuje miłośnikom pojazdów wojskowych budujących swe repliki w skali 1/72. Są modele pojazdów bazujących na niemieckiej ciężarówce V3000S. Ponieważ była to dosyć liczna rodzina, możemy spodziewać się sporej ilości modeli. Na początek do sprzedaży trafiły klasyczna ciężarówka oraz Maultier – półgąsienicowy transporter z działkiem Flak 38 na pace.

Obydwa zestawy opracowano niezwykle szczegółowo, co zresztą nie powinno być dziwne zwłaszcza dla tych którzy mieli styczność z wcześniejszymi modelami ciężarówek 917t. Poziom zdetalowania obu modeli bardziej odpowiada skali 1/35 niż skali 1/72. Jakość wykonania wyprasek to bardzo wysoki standard. Poszczególne elementy są szczegółowe i dokładne, na ramkach nie znajdziemy żadnych wad produkcyjnych w postaci nadlewek czy jamek skurczowych.

Dla obu modeli wspólne są trzy ramki, czyli C, G i J. Znajdziemy na niech elementy ramy i zawieszenia, szoferki, koła oraz silnik. Ten ostatni staje się standardem w nowych modelach IBG w skali 1/72 i bardzo dobrze. Co ciekawe w ramce G znajduje się rama pojazdu, ale jej w obu omawianych wersjach nie wykorzystamy. Dla naszych ramy znajdują się na ramce F (ciężarówka) oraz E (Maultier).

V3000S German Truck - General Service

 

V3000S/SSM Maultier German Halftrack

 

V3000S/SSM Maultier German Halftrack - Flak 38

Pozostałe ramki z uwagę na zasadnicze różnice konstrukcyjne pojazdów obu wersji zostały zgrupowane na osobnych ramkach. Wiadomo inna jest buda, układ jezdny, ponadto w przypadku Maultiera mamy także ramkę z działkiem przeciwlotniczym, która mogłaby być sama w sobie osobnym zestawem. Zresztą figuruje w zapowiedziach producenta. Układ gąsienicowy Multiera opracowano w sposób klasyczny, co oznacza że musimy wszystko skleić osobno i okleić gąsienicami. W sumie każdy z modeli to kilkadziesiąt precyzyjnych detali pozwalający na zbudowanie niewielkich ale efektownych replik.

Dla obu zestawów wspólna jest ramka zawierająca oszklenie. Zawiera ona dwa rodzaje szyb szoferki (wykorzystamy tylko jeden rodzaj) oraz coś co wygląda na butelki po wodzie lub innych napojach - w zależności od inwencji modelarza. Bardzo dobry pomysł, takich gadżetów nigdy za wiele. Nie wykorzystamy ich przy budowie modelu, zawsze znajda zastosowanie przy okazji jakiejś dioramy.

Zwłaszcza jak użyjemy dołączonych obu zestawów blaszek fototrawionych. W przypadku wersji ciężarowej blaszka jest jedna, natomiast w skład zestawu Maultiera blaszki są dwie, bo przecież mamy do zamontowania działko przeciwlotnicze. Także tu producent nie idzie na skróty tylko trzyma się standardów światowych, a nawet je podwyższa.

Kalkomanie do obu modeli opracował i wydrukował Techmod. Pozwalają na wykonanie modeli w jednym z dwóch bliżej nie zidentyfikowanych malowań. W przypadku ciężarówki to Front Wschodni i Północna Afryka. Maultier to dwa malowania z 1944r. Kolorystyka kamuflażu i data podpowiadają, że mogą to być pojazdy używane we Włoszech lub Grecji.

Nowe wzory, to i instrukcja musi być po nowemu. Czyli rysunki montażowe zamiast renderów. Poza tym szata graficzna, papier i jakość druku bez zmian. Mamy zatem kolejne miniatury ciekawych pojazdów, po raz kolejny bardzo dobrze opracowane. Myślę, że także ta seria modeli będzie cieszyć się uznaniem i popularnością wśród modelarzy.

 Z kraju Kwiatnącej Wiśni

IBG Models: TYPE 3 CHI-NU-KAI Japanese Medium Tank
Skala: 1:72
Nr kat: 72058
Opcje malowania: 1 x Japonia
Typ modelu:  model wtryskowy + elementy fototrawione

Tym razem IBG Models poszło w klimaty bardziej typowe dla producentów modeli krótkoseryjnych czy też żywicznych. Mianowicie prototyp czołgu średniego Type 3 CHI-NU KAI. Zestaw zwraca uwagę przede wszystkim boxartem, na którym to rzeczony prototyp czołgu średniego bezceremonialnie wtarabanił się sadu w pełnym rozkwicie i to pomiędzy dwóch starszych panów:)

W środku znajdziemy natomiast komplet elementów znanych z wcześniejszych wersji tego pojazdu (Type3 CHI-NU, Type1 CHI-HE), które zresztą były przeze mnie opisane, a do sklejenia których „brutalnie” zmusiłem Edmunda – z tym zestawem będzie podobnie.

Różnicą natomiast jest ramka K, która zawiera lufę armaty oraz jej jarzmo. Nie zmieniły się natomiast dodatki do modelu, czyli blaszka fototrawiona oraz kalkomanie. Także jeśli chodzi o instrukcję, jest opracowana jeszcze po staremu, zawiera jeden schemat malowania. Jest to malowanie wozu prototypowego z 1945r.  Podsumowując kolejny dobrze opracowany i oryginalny zestaw.

Łoś po raz czwraty

IBG Models: PZL.37 A bis I
Skala: 1:72
Nr kat: 72512
Opcje malowania: 3 x Polska
Typ modelu:  model wtryskowy + elementy fototrawione

Mamy zatem kolejnego, czwartego Łosia. Tym razem odmianę A bis I. Czyli odmianę A z podwójnym usterzeniem.  Pierwsze co rzuca się w oczy to piękny, nastrojowy boxart. Moim zdaniem najładniejszy na modelach IBG Models.
 
W środku oczywiście jak w poprzednich zestawach torebek z częściami po dach, zaś różnice w stosunku do poprzednich odmian Łosia to:
- kadłub bez okienek w przedziale tylnego strzelca (ramka G)
- inny kształt sterów kierunku (ramka S),
- osłony silników w wersji A (ramka J)
- inny kształt kolektorów spalin oraz pojedyncze chłodnice (ramka L)

Jeśli chodzi o największą bolączkę Łosi z IBG Models czyli jamki skurczowe na lotkach i usterzeniu, to z zadowoleniem mogę stwierdzić że ich praktycznie nie ma. Bez zmian natomiast pozostała ramka z oszkleniem (uniwersalna dla wszystkich zestawów) oraz blaszka fototrawiona.

Model można wykonać w jednym z trzech malowań – SP-BNL z wystawy lotniczej w Bukareszcie, ten sam samolot po wcieleniu do 212 Eskadry Bombowej, oraz maszynę ze 211 Eskadry Bombowej. Ten ostatni samolot został rozbity  w maju 1939r. Kalkomanie wykonała firma Techomod, a projekt powstał w firmie ModelMaker Decals. Kolejny Łoś zatem stał się faktem. Mamy już do wyboru cztery wersje tego pięknego samolotu a producent zapowiada kolejne.
 

Kolejne nowe modele z IBG Models trafiły na rynek. W sumie co kwartał producent poszerza swą ofertę o 5 do 6 nowych wzorów. Tempo godne takich producentów jak Trumpeter. Pamiętać należy, że w zapowiedziach jest cała lista nowych pozycji, nad którymi prace są w różnym stopniu zaawansowane. Jeśli IBG Models będzie je realizować z dotychczasową konsekwencją to… w KPM-ie nie wyleziemy spod tych pudeł. To oczywiście nie jest problemem. Polska firma z katalogiem o objętości takiej, jak najwięksi potentaci na rynku to powód do dumy. 

Dziękuję producentowi, firmie IBG Models za przekazanie zestawów na potrzeby recenzji.

Marcin "Marwaw" Wawrzynkowski

 

 

 

 

Partnerzy

           

 

Kluby modelarskie

 

 
       
                 
                 

 

Our website is protected by DMC Firewall!